Home » Pozyskiwanie produktów » OZE » Europa może powrócić do „normalnych” poziomów zapasów do czerwca 2024 r.
Europa może wrócić do normalnego poziomu zapasów

Europa może powrócić do „normalnych” poziomów zapasów do czerwca 2024 r.

magazyn pv rozmawialiśmy niedawno z Bartoszem Majewskim, prezesem Menlo Electric, polskiego dystrybutora paneli słonecznych działającego w Europie, na temat wysokich zapasów paneli słonecznych w Europie.

Zdjęcie Menlo

Najnowsze dane norweskiej firmy konsultingowej Rystad wskazują na około 80 GW niesprzedanych paneli fotowoltaicznych w europejskich magazynach, co budzi obawy o rosnący nadmiar modułów słonecznych. Liczby te wywołały reakcje, a niektórzy wątpią w ich dokładność, biorąc pod uwagę poprzedni szacunek Rystad z połowy lipca wynoszący 40 GW.

„Nie zaskoczyła mnie sama liczba, ale trend” – powiedział Bartosz Majewski, dyrektor generalny dystrybutora energii słonecznej Menlo Electric magazyn pv„Jako dystrybutor, postanowiliśmy ograniczyć zapasy tak bardzo, jak to możliwe, w oczekiwaniu na nadchodzącą zimę i spadek cen, który nastąpił na początku lipca. Mimo że ceny spadają od Q4 ubiegłego roku, stopniowo spadały w Q1 i Q2, ale w Q3 ceny spadły o 30% w Chinach – to naprawdę zaskoczyło wielu dystrybutorów”.

Majewski poinformował, że między lipcem a końcem września Menlo zmniejszyło zapasy modułów 2.5-krotnie.

„Teraz jesteśmy znacznie poniżej naszej miesięcznej sprzedaży” – wyjaśnił. „Rystad prawdopodobnie pracował nad różnymi podzapasami lub kategoriami. Na przykład, jeśli moduły są sprzedawane od chińskiego producenta do jego europejskiej filii lub dystrybutora na warunkach incoterms Koszt, Ubezpieczenie i Fracht (CIF), to są one formalnie eksportowane w momencie załadowania na statek. Dlatego mogą się wydawać, że są to europejskie moduły „magazynowe”, mimo że nadal są na morzu i jeszcze nie dotarły do ​​Europy. Dotarcie tych paneli do Europy zajmuje około sześciu tygodni. Tak więc, jeśli założymy, że Chińczycy eksportują od 8 GW do 10 GW miesięcznie, oznaczałoby to, że na morzu znajdowałoby się około 10 GW do 15 GW zapasów, a nie w magazynach”.

Majewski wyjaśnił, że producenci mają dwa rodzaje magazynów: jeden zestaw jest „przeznaczony dla kupujących”, gdzie istniejące umowy czekają na wdrożenie modułu, a drugi jest „wolny”, reprezentujący regularne zapasy zarządzane przez mniejszych producentów. Ponadto dystrybutorzy i instalatorzy utrzymują własne zapasy, przy czym dystrybutorzy odpowiadają za znaczną część, około 30%, a instalatorzy również posiadają znaczące zapasy, według CEO.

„Mamy klientów, którzy zakupili znaczne ilości akcji w oczekiwaniu na ten sezon, a niektórzy z nich nadal je sprzedają, mimo że jest już październik”.

Filip Sypko, dyrektor generalny ds. kluczowych klientów w Menlo Electric, twierdzi, że dziesiątki gigawatów zmagazynowanej energii słonecznej w Europie służą głównie instalacjom mieszkaniowym i komercyjnym.

„Jeśli spojrzeć na projekty na skalę użytkową, zamówienia i dostawy mają tendencję do odbywania się w trakcie”, stwierdził. „W Europie nie ma znaczących zapasów modułów bifacjalnych, a to głównie dlatego, że dystrybutorzy zazwyczaj nie zaopatrują się w produkty bifacjalne”.

Powiedział, że wiele modułów przeznaczonych do projektów na skalę przemysłową jest wymienionych jako „zapasowe” nawet po instalacji, ponieważ niektóre elektrownie słoneczne nigdy nie zostały ukończone ani podłączone do sieci. Jednak te moduły nie są już przechowywane w magazynach.

„Słyszeliśmy, że w tym roku w Europie kilku deweloperów i wykonawców EPC ma problemy z podłączeniem swoich elektrowni do sieci” – powiedział.

Większość modułów składowanych w Europie bazuje na technologii PERC, co powoduje, że segment rynku, który się w tym obszarze znajduje, obejmujący głównie instalacje mieszkaniowe i C&I, jest silnie nasycony.

„Jest dużo nadpodaży i bardzo trudno jest tam osiągnąć dodatnie marże” – powiedział Majewski. „W przypadku produktów typu n jest trochę inaczej, ponieważ nadal można osiągnąć pewne dodatnie marże”.

Według Majewskiego typ n jest obecnie droższy od typu p tylko o 0.01 €.

„W przypadku typu p nie ma znaczenia, za jaką cenę został zakupiony, ale za jaką cenę kupujący jest skłonny go kupić. Wszystkie te moduły w europejskich magazynach będą musiały zostać sprzedane do końca tego roku, co oznacza, że ​​niezależnie od ceny zakupu na rynku, ludzie będą próbowali sprzedać je po obecnej cenie rynkowej, ponieważ muszą uwolnić gotówkę, aby zapłacić rachunki. Dla wielu firm będzie to kwestia przetrwania” – powiedział. Z tego powodu te magazynowane moduły, zwłaszcza te oparte na technologii typu p, mogą być teraz oferowane po niższej cenie niż nowe przybycia z Chin.

Nie wiadomo, kiedy poziom minimalny zostanie osiągnięty, a instalatorzy nie będą czekać w nieskończoność.

„Można czekać, czekać i czekać, ale niektóre instalacje muszą być po prostu dostarczone do końca roku” – powiedział Majewski.

Skypo wyraził wątpliwości co do możliwości wystąpienia kolejnego znacznego spadku cen modułów słonecznych dla projektów na skalę przemysłową. Powiedział, że opóźnienie realizacji tych projektów skutkuje utratą generacji i przychodów. Zauważył również, że wydatki związane z budową farm fotowoltaicznych, takich jak stacje transformatorowe i konstrukcje wsporcze, nie zmniejszyły się, a koszty pracy wzrosły. Podczas gdy przewidywanie przyszłości pozostaje niepewne, zasugerował, że całkowity koszt farm fotowoltaicznych może stopniowo wzrastać.

Majewski uważa, że ​​w nadchodzących miesiącach nie będzie już możliwości dalszego obniżania cen modułów.

Jeśli przyjrzymy się marżom osiąganym przez producentów polikrzemu i płytek oraz tym osiąganym przez producentów modułów, zdamy sobie sprawę, że producenci paneli nie skorzystali aż tak bardzo z trendu wzrostowego z ostatnich dwóch lat. To głównie producenci polikrzemu i płytek przechwycili nieoczekiwane zyski” — powiedział. „Teraz jednak zarówno producenci polikrzemu, jak i płytek działają w dużej mierze blisko swoich kosztów krańcowych. Oznacza to, że nie ma zbyt dużego potencjału, aby ceny spadły jeszcze bardziej. Mogą nadal spadać powoli, ale nie tak szybko, jak widzieliśmy w trzecim kwartale 3 r.”.

Majewski powiedział, że chociaż ceny konkretnych partii mogą być wyjątkowo niskie, to już teraz istnieje przedział cenowy od 0.12 €/W do 0.13 €/W. Dla tych, którzy mają elastyczność w preferencjach dotyczących modułów, można znaleźć atrakcyjne oferty. Jednak tym, którzy szukają konkretnych rozmiarów lub marek, zaleca się szybkie zabezpieczenie dostaw.

Jeśli chodzi o poziom zapasów modułów, Majewski powiedział, że spodziewa się powrotu do normalnych poziomów w Europie do końca czerwca 2024 r. Powiedział, że pierwszy i drugi kwartał roku to prawdopodobny okres, w którym Europa odzyska swoje standardowe poziomy zapasów. Do końca czerwca kwestie związane ze „starymi” zapasami mogą już nie budzić obaw, ale możliwość, że dystrybutorzy ponownie zobowiążą się do nadmiernych wolumenów w nowych kontraktach, pozostaje niepewna.

Ta treść jest chroniona prawem autorskim i nie może być ponownie wykorzystana. Jeśli chcesz współpracować z nami i chcesz ponownie wykorzystać część naszej treści, skontaktuj się z nami: editors@pv-magazine.com.

Źródło z magazyn pv

Zastrzeżenie: Informacje podane powyżej są dostarczane przez pv-magazine.com niezależnie od Cooig.com. Cooig.com nie składa żadnych oświadczeń ani gwarancji co do jakości i niezawodności sprzedawcy i produktów.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przewiń do góry